poniedziałek, 28 listopada 2011

My favourite fragrance

Cały czas jestem na etapie poszukiwania swoich idealnych perfum. Znalazłam już idealny zapach, jednak ze względu na trwałość, nie zasługuje on na miano mojego tego jedynego. 

Mowa o Kenzo- Pure Femme:


Jest to najświeższy zapach, jaki kiedykolwiek miałam okazję poczuć. Mocno wyczuwalna woń orzeźwiającej lilii wodnej. Byłby na prawdę idealny. Właśnie tak chciałabym pachnieć. Byłyby moimi ulubionymi perfumami i nie rozstawałabym się z nimi ani na chwilę. No właśnie... byłyby :( Ich trwałość jest porównywalna do trwałości dezodorantu w areozolu ;/ Do tego cena 220 zł (50 ml) za wodę toaletową, której woń utrzymuje się krócej niż wody toaletowej za 20 zł, wydaje się absurdalna. Zapach kocham, jednak trwałość nie do przyjęcia.

Kolejnym zapachem, do którego często wracam, jest Guess- Parlux:

Tu na szczęście z trwałością jest lepiej. Również jest to w miarę świeży zapach, jednak nieco słodszy (absolutnie nie jest to słodycz Escady, do której nie mogę się przekonać). Zdecydowanie dominuje woń kwiatowa. Używam go na dzień, lecz w cieplejszych miesiącach, ponieważ zimą może być za lekki i umknąć nam w tych mrozach ;)

Czymże byłaby moja kolekcja bez Diora? ;p (Oczywiście żartuję- jednak jest to zapach, który z całej mojej kolekcji, jest najbliższy ideału):


Klasyk! Nie wypada mi powiedzieć niczego złego na jego temat. Znowu w miarę świeży, jednak najsłodszy ze wszystkich, które posiadam. Używam na wieczór, nie tylko ze względu na zapach, ale i cenę ;p Według mnie perełka wśród górnopółkowców. Myślę, że sprawdziłby się również na dzień.

A teraz coś bardziej przystępnego cenowo:
Outspoken by Fergie (AVON)


Mój ukochany zapach na zimę. Zawsze będzie kojarzył mi się z mroźnymi porankami :) Jest to zapach, który, mimo tego, że nie trawię duszących i przesadnie słodkich perfum, bardzo przypadł mi do gustu. Nie jest to  przyprawiający o ból głowy muchozol, jednak jak na mnie, dość ciężki zapach. Ciężki i bardzo trwały. Mocno wyczuwalna jeżyna, która orzeźwia i sprawia wrażenie zamrożonej, ale też nadaje charakteru, przez co zapach nie jest nijaki. Ogromnym plusem jest także cena (katalog AVON- 89zł, jednak poczciwe allegro wycenia go na ok. 40 zł ;p). 
Niedługo będę miała okazję wypróbować także jego nową wersję- Outspoken Intense. Jeśli już go używałyście, koniecznie dajcie znać, co o nim sądzicie.

Już wystarczająco się naprodukowałam ;p
Pozdrawiam i całuję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz