piątek, 11 listopada 2011

RECENZJA: Matte Collection AMC Lip Pencil

Ostatnio będąc w Inglocie w poszukiwaniu pomadki w odcieniu nude pani przekonała mnie do zakupu kredki do ust. Kolor mi pasował- delikatny róż wymieszany z beżem, czyli to, czego szukałam (nr 14). Zacznijmy od zapewnień producenta:
Długotrwała kredka do ust używana przez profesjonalistów, zapewniająca nawilżenie przez kompleks z lanoliny i masło z awokado.
[www.inglotcosmetics.com]

Niestety nie mogę zgodzić się z ŻADNYM (!) z zapewnień producenta. Na moich ustach kredka utrzymuje się maksymalnie pół godziny (bez jedzenia i picia). Po upływie tego czasu produkt zbiera się na ustach tworząc nieestetyczną kreskę, zaś same wargi wyglądają jak suche wióry :( Uważam, że kreda ta nie jest warta ani złotówki (a już na pewno nie 20 zł) Jednym słowem bubel. Nie dajcie sobie wcisnąć tego produktu przez panie z Inglota bo ,z tego co wiem, mają one odgórnie przykazane namawiać do zakupu tego badziewia.
Napiszcie co sądzicie o tym produkcie. Pozdrawiam i całuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz